BIAŁY SER I DŻEM MARCHEWKOWY Z IRANU
Nigdy nie sądziłam, że będę taka pro zdrowotna. Ale faktycznie coraz mniej lubię, „sklepowe” produkty. Dzisiaj nawet kupną szynkę gotowałam. I? Pomogło!!! Mój kochany tata przywiózł mi dzisiaj mleko takie ponoć prosto od krówki. Co zrobiłam? Pyszny ser. Zapraszam.
TAKIEGO NIE ZNACIE – CHRUPA PONAD WSZYSTKO
Placek ziemniaczany, ot takie typowe…ale szukając swojej wersji, przetestowałam wiele cudzych, innych…wreszcie MAM!!! Od tej pory nigdy i przenigdy nie zamówię tego dania w restauracji. Wersja a la po węgiersku i na słodko – bo nie potrafię się oprzeć…Tajemnica sukcesu…