Podróże,  Tajwan

KAOHSIUNG – WYLUZOWANE MIASTO SZTUKI

Kaohsiung na Tajwanie to miasto wielu atrakcji. Mieści się tutaj największy na świecie pomnik buddy, a także największe szklane dzieło sztuki, czyli stacja metra Formosa Boulevard. Sztuka spoziera na nas z każdej strony – i ta sprzed kilku wieków i ta współczesna. Miasto jest bardzo bezpieczne, przyjemne w zwiedzaniu i o dziwo spokojne jak na ilość turystów i miejsc wartych uwagi.

Formosa Boulevard

Ta niezwykła kolorowa, szklana instalacja mieści się na stacji metra Formosa Boulevard.  Nazywana jest „Dome of Light”.

Wrażenie robi wprost nieziemskie! Stworzona przez włoskiego artystę Narcissus Quagliata, urzeka kolorami. Jest bardzo oryginalna – widzieliśmy wiele pięknych stacji metra na świecie i choć nie robiliśmy nigdy tego typu rankingów to musimy przyznać, że ta zachwyca.

Instalacja ma opowiadać historię ludzkiego życia w czterech żywiołach: światło, woda, ogień i ziemia. Ma być także symbolem zwrotu Tajwanu w stronę demokracji i ochrony praw człowieka, zaś sama nazwa stacji upamiętnia prodemokratyczne demonstracje z 1979 roku (tzw. Formosa Incidents – Formosa to dawna nazwa Tajwanu).

Pobyt w Kaohsiung  zaczęliśmy od leniuchowania. Wybraliśmy hotel z basenem i z radością poleżeliśmy w miłym otoczeniu.

Liohe  Night Market

Tego dnia postanowiliśmy również sprawdzić, czy Liohe  Night Market jest tak dobry jak go opisują. Jest to długa zamknięta ulica pełna stoisk z jedzeniem – inny klimat a i smaki inne niż w Tainan. I choć nie przebił naszego ulubionego to i tutaj znaleźliśmy smakowite kąski.

Zaczynamy od zdjęć z jedzeniem bo dla nas to ważny punkt w podróży.

Fo Guang Shan

Fo Guang Shan – to największy Budda na Tajwanie

Jak się dostać do największego posągu?

Świątynia w której wznosi się sławny posąg jest oddalona od Kaohsiung i by dotrzeć do niej trzeba się troszkę pogimnastykować. My zrobiliśmy to tak:

– najpierw pojechaliśmy metrem do ostatniej stacji Fongshan Junior, a następnie wsiedliśmy wygodnicko do taxi i za 50 zł ale oszczędzając 1,5 h i tak dotarliśmy do celu. No cóż – czas to pieniądz, a nam zależało na czasie, a przede wszystkim na tym by być przed grupami turystów. Tym sposobem mieliśmy kompleks prawie na wyłączność.

Oficjalne motto

Niech Światło Buddy świeci w dziesięciu kierunkach. Niech strumień Dharmy nieustannie płynie w kierunku pięciu wielkich kontynentów.

Cztery wersety Fo Guang Shan i BLIA

Niech dobroć, współczucie, radość i spokój przenikają wszystkie światy;

Obyśmy pielęgnowali i budowali powinowactwa z korzyścią dla wszystkich istot;

Niech Chan, Czysta Kraina i Przykazania inspirują równość i cierpliwość;

Niech nasza pokora i wdzięczność staną się podstawą wielkich ślubów.

Wytyczne BLIA

Ofiaruj innym pewność siebie

Ofiaruj innym radość

Daj innym nadzieję

Oferuj innym wygodę

ZOOM NA ŚWIĄTYNIĘ

Ta świątynia jest miejscem obowiązkowym na Tajwanie.  Fo Guang Shan to buddyjski międzynarodowy zakon, który powstał w 1967 roku. Zakon słynie z działalności charytatywnej oraz edukacyjnej – związany jest z  buddyzmem humanistycznym (humanistic buddhism). To nieco inna odmiana, która w dużym skrócie łączy sfery sacrum i profanum. Pozwala stawać się buddystą dosłownie wszędzie nie tylko w świątyni. Duchowość staje się elementem życia, kodeksem.

To olbrzymi kompleks, dlatego warto zarezerwować sobie trochę czasu, by na spokojnie zwiedzić wszystkie świątynie. Trzeba też dodać, że samo otoczenie jest pięknie zaaranżowane. Od razu wyczuwa się tu harmonię. Można tu podziwiać przepiękne rzeźby, figury.

Gdy jesteśmy w środku tego budynku powyżej, który jest wejściem głównym – całkowicie nam zapiera dech – od przepięknych iluminacji i efektów 3 D, po wspaniałe rzeźby. Że też można wystrugać coś tak niebywałego z drzewa.

Zakupy też można tu zrobić. Szaleństwo.

Jednak ciągnie nas znowu na zewnątrz, i jeszcze te widoki, i jeszcze zdjęć masa. Po prostu jest tutaj niezwykle – co już pisaliśmy – harmonijnie. Ten spokój nas obezwładnia i sprawia, że wcale nie chce nam się wychodzić.

Oczywiście nie może brakować oderwanych tematycznie figur – chyba, że tylko dla nas są one oderwane.

Podsumowując

Posąg Buddy jest naprawdę ogromny, widoczny z daleka – podstawa mierzy 60 metrów wysokości, a sama figura 48. Dojście do niego biegnie atrakcyjną aleją z pagodami po obu stronach. Bezsprzecznie jest to piękne miejsce, cudowny czas.

Powrót zorganizowaliśmy już autobusem – dojechaliśmy do głównej stacji i przesiedliśmy się na rowery miejskie korzystając z aplikacji Youbike – korzysta się z niej po zainstalowaniu karty typu EasyCard – bez której na Tajwanie ani rusz. Dzięki temu jest wszystko proste i wygodne.

Lotus Lake

Zanim do jeziora dotrzemy, mijamy wiele przepięknych świątyń.

Lotus Lake to dość spore jezioro, które jest idealnym miejscem na wypoczynek, ale również na uprawianie sportu jak bieganie czy jazda na rowerze – tak jak w naszym przypadku. Co jednak najbardziej zachwyca, to usytuowane wokół niego posągi i rzeźby. Właściwie to nawet nie tylko rzeźby, bo do niektórych miejsc można wejść do środka np. do wnętrza smoka – jak w przypadku Pagody Smoka i Tygrysa.

Ciekawa jest historia Pagody Smoka i Tygrysa. Wejście do pagody jest możliwe przez gardło smoka, natomiast wychodzi się przez tygrysie usta. Czy taki układ jest przypadkowy? Otóż nie. Takie przejście ma symbolizować, iż pech przynosi szczęście. Ot taka piękna historia. Wewnątrz znajdują się malowidła między innymi nieba i piekła, aby zainspirować ludzi do czynienia dobra oraz zniechęcić do czynienia zła.

Niestety trafiliśmy na remont ale warto o nich nieco wspomnieć, może inni będą mieć więcej szczęścia i wejdą do środka. Jedna z wież to Wieża Tygrysa , druga to Wieża Smoka.

Obie wieże mają siedem pięter i żółte ściany, czerwone filary i pomarańczowe płytki. Most zygzakowaty łączy wieże z brzegiem.

W świątyni znajdują się malowidła przedstawiające Ksitigarbhę . W Wieży Tygrysa znajdują się malowidła dwunastu magów i trzydziestu pałaców Nefrytowego Cesarza, a także malowidła Konfucjusza. Wieże mają podwójne spiralne schody, po jednym dla wchodzących i schodzących zwiedzających.

Znajdziemy tu również świątynię Konfucjusza – Wygląd budowli jest majestatyczny i uroczysty,

Na placu przed Świątynią Konfucjusza znajduje się most łukowy. Obok mostu znajduje się płaskorzeźba ścienna z brązu przedstawiająca czyny mędrca i mędrca Konfucjusza.

Spring and Autumn Pavilions (Pawilon Wiosenny i Jesienny) – Jest to zabytek upamiętniający świętego wojownika Lorda Kuana. Został wybrany jako jedno z dziesięciu najpiękniejszych miejsc w kraju. Każda z dwóch wież ma cztery piętra i ośmiokątny kształt. Z zielonymi kafelkami i żółtymi ścianami wyglądają jak antyczna pagoda. Na stawie w kształcie półksiężyca przed Pawilonami Wiosny i Jesieni znajdują się tysiące żółwi.

Ciekawe były też niektóre miejsca na przykład Zuoying Yuandi Temple – Zanim opuścimy Jezioro Lotosu, jest jeszcze ta świątynia do zobaczenia. Została ona zbudowana w podobnym stylu jak dwie pozostałe, przedstawiając obrazy z mitologii taoistycznej, w tym kolorowe smoki i imponujących bogów-wojowników. Podobnie jak w przypadku innych, wstęp do tej świątyni jest bezpłatny.

Ta gigantyczna statua przy Jeziorze Lotosu przedstawia potężnego bóstwa taoistycznego, którego imię oznacza Boga Wszechmogącego Tajemniczych Niebios. Jest również znany jako Xuan Wu czyli  Tajemniczy Wojownik, a w Hongkongu jako Cesarz Północy. Zwykle jest przedstawiany boso, z jedną stopą na wężu, a drugą na żółwiu – czyli na dwóch potworach siejące spustoszenie na Ziemi, które bóstwo, pierwotnie książę, rzekomo pokonało.

Fajnie jest też przejść lub przejechać trasą od Chi Ming Tang przez Spring and Autumn Pavilions do Wuliting. Po wejściu na teren pawilonów Wiosny i Jesieni możesz przejść przez wyżej wymienione konstrukcje, aby znaleźć się przed mostem o długości około 120 metrów, który otwiera drogę odwiedzającym do małej pagody Wuliting.

Zbudowana została około 1755 roku, podczas rządów dynastii Qing na Tajwanie. Historycznie służyła jako duchowa struktura dla buddyjskich i taoistycznych aktywności religijnych, takich jak modlitwa, medytacja, a nawet ceremonie religijne. Ponadto ma symboliczne znaczenie w religii i kulturze, reprezentując oświecenie, duchowe wzniesienie lub ochronę przed negatywnymi siłami.

Podsumowując – trochę czasu skradała nam pogoda i mamy poczucie, że nie nasycyliśmy się wystarczająco miastem i jego pięknymi zakamarkami. Każdy wpis, który tworzę z tego kraju utwierdza mnie w przekonaniu, że należy od do niewielu z tych do których chcemy wrócić.

Jeśli kiedy tak się stanie to pojedziemy podziwiać inne miejsca, z wyjątkiem Kaohsiung – tutaj trzeba przyjechać jeszcze raz.

komentarzy 5

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *