
TAJWAN – DOOKOŁA WYSPY

Tym oto wpisem inauguruję serie na temat Tajwanu. Będę się zapewne powtarzała tworząc tę część bloga i ochom i achom nie będzie końca bo taki właśnie jest dla nas Tajwan. Spędziliśmy na wyspie 16 pełnych dni, które podzieliliśmy na sześć części, tym samym objeżdżając całą wyspę dookoła i z interiorem włącznie.
Podsumowanie logistyczne
– Główne loty były na trasie Warszawa – Pekin – Tajpei – niestety długie przesiadki i nie zawsze jest tak, że Air China gwarantuje bezpłatny nocleg choć się tym chwali na swoich stronach. Loty punktualne ale linia bez szału

– mieszkaliśmy w 7 hotelach
– przemieszczaliśmy się pociągami – zarówno tymi szybkimi jak i podmiejskimi, autobusami, metrem, taxi, autostopem, skuterkiem, rowerem no i gondolami by z lotu ptaka podziwiać krajobraz.
– Dajcie sobie spokój z wcześniejszym kupowaniem biletów przez internet. Nie ma najmniejszego sensu – wszystko dostępne na miejscu i od ręki. Pociągi są bardzo komfortowe, punktualne, jeżdżą często i jak wszędzie na Tajwanie – i w nich jest czysto. Jazda nimi to sama przyjemność.


– Szczegółową logistykę opiszę w każdym poście dedykowanym konkretnym lokalizacjom
Trasa i miejsca
- Lukang – drugie najstarsze miasto na Tajwanie. Jako jedno z niewielu zachowało swój niepowtarzalny klimat, podobno z powodu ominięcia go w trakcie budowy szybkiej kolei nie stało się aż tak popularne wśród odwiedzających kraj. I chyba dobrze to miastu zrobiło. Dotarcie wymaga pewnej gimnastyki logistycznej. Ma to też pewne negatywne konsekwencje, a mianowicie baza noclegowa jest bardzo uboga. Mimo, że z pół rocznym wyprzedzeniem robiliśmy rezerwacje to i tak niewiele zostało. Nam zależało na lokalizacji blisko centrum i z tego powodu zdecydowaliśmy się na skromną miejscówkę. Co nie znaczy, że było tanio.


Tutaj poczytacie o Lukang i pooglądacie zdjęcia
- Sun Moon Lake – cudowne miejsce, do którego zjeżdżają na weekendy miejscowi. Nie dziwię się. Jezioro jest bardzo malownicze. Wokół jest wiele świątyń. W okolicy są najstarsze na Tajwanie herbaciarnie i cudny tęczowy most. Jest to też region wodospadów. Oj warto tutaj zawitać. My spędziliśmy 3 noce i pewnie moglibyśmy pobyć dłużej. Na pewno możemy polecić nasz hotel tuż przy jeziorze i oczywiście z widokiem. W pobliskim miasteczku jest mnóstwo sklepików i knajpek ceratkowych czyli takich jakie lubimy najbardziej, bo to rodzinne miejsca ze świeżym lokalnym jedzeniem. W mieście jest też przystań – można kupić bilet na prom dopływający do trzech głównych lokalizacji i w ten sposób zwiedzać. Fajna opcja.



Tutaj poczytajcie o Sun Moon Lake
- Tainan – to miasto nas zaskoczyło tak bardzo pozytywnie jak tylko można. Miraż natury z nowoczesnością, a do tego wspaniały targ z nieziemskim jedzeniem. Poruszaliśmy się tutaj na rowerach. Są kanały, są świątynie, fort, starówka i wspaniałe jedzenie.



- Kaosiung – Gdyby nie fatalna pogoda moglibyśmy pobyt tutaj zaliczyć do jednych z ciekawszych. Ale niestety jeden dzień straciliśmy z powodu ulewy. Na szczęście już pierwszego i drugiego dnia zwiedziliśmy najważniejsze rzeczy, w tym świątynie z największym Buddą.



- Jiufen – to jest perełka. Samo miasto – właściwie stare miasto, ale i wszystko to co wokół – przepiękne wodospady, park geologiczny z fantastycznymi formacjami skalnymi. Warto też wspomnieć o gorących źródłach z których słynie ten teren. Tutaj mieliśmy dwie miejscówki. Jedna w samym sercu miasta, a druga przy gorących źródłach. Hotel posiadał w części łazienkowej wannę, którą napełnia się źródlaną wodą. Poza tym kompleks basenów z gorącymi źródłami.



- Taipei – Stolicy z drapaczem chmur 101 nie trzeba przedstawiać. Ale Tajpei to nie tylko to. Tu jest przepięknie. Poza świątyniami, które są na każdym kroku na Tajwanie – jest mnóstwo zieleni. Warto przejechać się kolejką gondolową i podziwiać Tajpej z lotu ptaka.

16 dni minęło nawet nie wiadomo kiedy. Każde miejsce okazało się zachwycające. Tajwan jest niewiarygodnie różnorodny. Znaleźliśmy tutaj wszystko czego szukamy w podróżach:
– sprawną komunikację
– wspaniałe zabytki
– dobrych ludzi
– zachwycającą przyrodę – góry, jeziora, morze, pola herbaciane, wodospady, niespotykane formacje skalne, gorące źródła i dużo dużo więcej
– dobre hotele
– przepyszne jedzenie
I tak można by wymieniać… rozwinę te myśli tworząc kolejne wpisy

HAUGESUND - MIASTO WIKINGÓW
Może Ci się spodobać

WIETNAM – 11 MIEJSC I JESZCZE COŚ
5 listopada 2019
PHNOM PENH – KRWAWA STOLICA – FOTORELACJA
10 listopada 2018
komentarzy 5
Aga
Nigdy nie byłam na tak dalekiej podróży! Marzenie 🙂 Piękne zdjęcia 😉
Ania
Piekne zdjęcia, nie sądziłam, ze na Tajwanie są takie cudne krajobrazy 😀
Wędrówki po kuchni
Krajobrazy zdecydowanie zachwycają. Patrząc na zdjęcia aż zamarzyłam, aby gdzieś pojechać
czerwonafilizanka
wcześniejsze kupowanie biletów przez interne nie wychodzi taniej?
Edyta
Czasami tak a czasami tak samo