PALERMO – WIELOKULTUROWY TYGIEL
Wielu najeźdźców zmieniło nazwę Palermo po przejęciu i osiedleniu się. Fenicjanie nazwali ją Ziz, czyli kwiat. Grecy nazwali ją Panoremus, co oznaczało „kompletny port”, a arabscy najeźdźcy zmienili nazwę na Balarm. Nie dziwię się, że Palermo było przejmowane i bito się o to miasto – jest atrakcyjnym kąskiem. Dzięki temu jednak możemy tutaj podziwiać wielokulturowy tygiel, mieszaninę stylów, smakować różnych potraw. Uwielbiam to miasto.
Spacer trzeci ale nie ostatni
To znaczy ostatni podczas tego wyjazdu. Jesteśmy tu tylko trzy dni, ale postanowione już jest, że powrót nastąpi – odczuwamy niedostyt, choć wydawałoby się, że widzieliśmy już wiele w tym mieście. Kolejny wyjazd połączymy z zachodnim wybrzeżem. Ale wracając do naszego spaceru – zaczęliśmy go od targowiska Balaro. Uuliczne jedzenie Palermo – Street food to jeden z symboli miasta. Jedzenie takie jak arancini, panelle czy pane con la milza to tradycyjne sycylijskie potrawy. Najlepszym miejscem na spróbowanie kilku różnych, niedrogich przysmaków, są targi Balaro i Vucciria. Znajdziecie tam stoiska z warzywami i owocami, przyprawami, zaopatrzycie się powerbanka, słuchawki czy rower. Innymi słowy – jak to na dobrym targu, jest tam po prostu wszystko. Ale najważniejsze jest to, że spróbujecie tam świeżych przysmaków – również tych które my lubimy najbardziej – owoców morza.
Dzisiaj w planach mamy kilka punktów – zaczynamy od Pałacu – to taka lekka odmiana wobec wczorajszych kościołów
Palazzo Alliata di Villafranca
Palazzo Alliata di Villafranca jest pałac arystokratycznej rodziny w dzielnicy Palazzo Reale w Palermo . Zajmuje całą przecznicę między Cassaro a tyłami Via dell’Università i całą stronę Piazza Bologni .
W pałacu mieści się jeden z najważniejszych zbiorów sztuki w mieście. Oprócz wielu obrazów na płótnie i kartonie, kolekcje sztuki budynku obejmują rysunki, grafiki i stiukowe medaliony. W wyposażeniu budynku znajdują się lustra, żyrandole ze szkła Murano , kunsztowne naddrzwi, posadzki z majoliki (w tym herb rodowy), meble, wazony, dzieła ze srebra, brązu, porcelany i ceramiki, klasyczne znaleziska archeologiczne, rzeźby woskowe, próbki geologiczne, marmurowe hełmy i tarcze, koronki i hafty. Byliśmy jedynymi zwiedzającymi. Przewodnik otwierał i oświetlał wszystko specjalnie dla nas. Zatem zapraszamy na salony
MUZEUM DIECEZJALNE CZYLI PO RAZ TRZECI NA PLACU
Muzeum Diecezjalne w Palermo (Museo diocesano di Palermo ) to muzeum sztuki sakralnej w mieszczące się w kilku pokojach w Palazzo Arcivescovile naprzeciwko katedry w Palermo. Z muzeum roztacza się obłędny widok na Katedrę i Plac Katedralny. Można kupić bilet tzw combo i rzeczywiści bardziej się to opłaca. My jednak zwiedzając Katerdę pierwszego dnia trochę byliśmy wyluzowani i opieszali i co najważniejsze nie świadomi, że aby na jednym bilecie wejść do muzeum trzeba być w nim do 13,00. Osobny bilet jest zawsze większym wydatkiem. A czy warto? Co kto lubi, w naszym przypadku najbardziej widoki zachwycały.
NAJLEPSZY WIDOK
Wśród najważniejszych kościołów w historycznym centrum Palermo na nowo odkrywamy kościół Santissimo Salvatore, znany przede wszystkim z panoramicznej kopuły. Kościół św. Salvatore wychodzi na Corso Vittorio Emanuele, starożytne Cassaro i jest zaliczany do siedmiu cudów Palermo. Najpierw wdrapujemy się po coraz bardziej krętych schodach na sam szczyt kopuły – szok! Jeśli zapytalibyście skąd robić zdjęcia w Palermo? Właśnie tam. I oczywiście z okien naszego hotelu o czym już wspominałam w pierwszej części.
TĘTNIĄCE ŻYCIEM ULICE
Nie samym zwiedzaniem człowiek żyje. Dla mnie największy urok tego miasta to ulice, to domy, knajpki, a wszystko to razem wymieszane, nadgryzione zębem czasu daje taki kalejdoskop widoków, że samo spacerowanie od punktu A do punktu B jest doznaniem samym w sobie. Palermo to nie miasto w którym się zalicza poszczególne obiekty. No fakt, są piękne. Sami widzicie, że je opisuje, zwiedzam, poznaje, ale tutaj trzeba na chwile stanąć na ulicy, zwolnić i rozejrzeć się. Piękno tkwi w szczegółach, a tych tutaj co nie miara. Mnie to miasto zachwyciło właśnie dzięki tym spacerom, dzięki zwolnieniu.
Oczywiście, że miałam plan na Palermo. Zawsze mam. ale to nie cel sam w sobie – to środek do osiągnięcia celu. A zatem odchodząc od ścisłego centrum, chcąc dotrzeć do Św. Dominika – zatrzymujemy się to tu, to tam…tu kawka, tu jeger… Takie widoki, takie obrazy…
i to cudowne jedzenie po drodze
KOŚCIOŁY WALCZĄCE I NIEKOŃCZĄCA SIĘ HISTORIA
I tak sobie idąc, podziwiając nawet drzwi w kamienicach, spijając kolejne najlepsze i najtańsze kawy ( tak, tak… w Palermo jest całkiem przyzwoicie pod względem cen) i zachwycając się croissantem z pistacjowym kremem…docieramy na Piazza s. Domenico. Z pewnością do niego dotrzecie szukając smakołyków na opisywanych wcześniej targowiskach. To tutaj możecie zacząć lub zakończyć swoją przygodę kulinarną ze smakołykami na Vucciria. – jeśli chcecie poczytać i pooglądać dlaczego warto to naciśnijcie tutaj PALERMO – MIASTO KTÓRE WCIĄGA
Kościół San Domenico w Palermo (wł. Chiesa di San Domenico) jest drugim po katedrze najważniejszym kościołem w stolicy Sycylii, jest uważany za „Panteon znamienitych mężów Sycylii” i za symbol walki z mafią. W 1853 roku kościół stał się panteonem wybitnych Sycylijczyków, których zaczęto w nim chować
A o co chodzi z niekończącą się historią? Otóż to dość ciekawa historia…Kościół Santa Maria della Spasimo – Nigdy nieukończony, gotycki kościół, którego budowę rozpoczęto w 1509 r. W późniejszym czasie zaniechano jej z powodu dużego zagrożenia tureckiego oraz konieczności przeznaczenia środków na obronę miasta. Do naszych czasów przetrwała pozbawiona dachu nawa główna i prezbiterium kościoła z ostrołukowym wejściem i oknami. Cudowne miejsce spacerowe. Wracaliśmy tam dwa razy w drodze nad morze i z powrotem. Bardzo przyjemny klimat i sceneria.
PARKI, MOSTY I TAKIE TAM PIĘKNE
Palermo wciąga. Im dłużej tu jesteśmy tym bardziej nam się podoba i chcemy więcej. Taki klimat chyba. Taki jaki lubimy. Na koniec ostatniego dnia zostawiliśmy sobie na deser park i kilka przyjemnych miejsc.
Villa Giulia – Zaprojektowany w drugiej połowie XVIII w. miejski ogród będący popularnym miejscem wypoczynku mieszkańców Palermo. Jest to park typu śródziemnomorskiego, uporządkowany, z geometrycznymi rabatami i ścieżkami ocienionymi przez palmy i drzewa piniowe. W centralnej części znajduje się fontanna oraz neoklasycystyczna muszla koncertowa. Ogród sprawiał wrażenie nieco zaniedbanego. Być może na taki odbiór miała wpływ pora roku.
A po drodze w różnych kierunkach możecie się natknąć na …
Wiecie co jeszcze można zrobić w Palermo? wskoczyć w dziwny jak na nasze warunki tramwaj i podjechać kilka przystanków by zobaczyć most nie na wodzie – podobnie jak w Iranie. Tylko tutaj z powodu powodzi zmieniono kierunek rzeki.
Ponte dell’Ammiraglio – średniowieczny, kamienny most w Palermo wzniesiony w XII w. nad rzeką Oreto; w 2015 r. wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO; Według legendy most powstał w miejscu, w którym archanioł Michał miał objawić się hrabiemu Rogerowi I i pomóc w zdobyciu mu muzułmańskiego wówczas Palermo. Most został zbudowany w pierwszej połowie XII w., postawiony na kamiennych filarach o różnej wysokości, w kształcie piramidy. Z powodu licznych powodzi powodowanych przez Oreto w 1938 r. zmieniono nurt rzeki; w miejscu gdzie wcześniej przebiegało koryto rzeki utworzono ogród.
To było ostatnie miejsce, które do tej pory zobaczyliśmy …no poza pizzerią 🙂
Podsumowując:
- warto mieszkać w centrum
- jadajcie na ulicy
- jest stosunkowo tanio
- tanie bilety linia Kraków – Palermo to warta uwagi opcja
- z lotniska weźcie bus dzielony – tylko 2 euro drożej a szybciej i do celu czyli pod sam hotel
- jedzcie jak najwięcej pistacji, pesto z pistacji, kremów pistacjowych, pijcie nalewki z pistacji
- opijajcie się sokami z granata
- pytajcie w kościołach o zniżki biorąc bilet
- Idźcie na lody przy Teatro Massimo ( na sztukę do teatru też warto, ale lody Was nigdy nie zawiodą)
- nie spieszcie się
- zatrzymajcie się na kawie i winie
- wróćcie
Zajrzyjcie do naszego pierwszego dnia
i
do drugiego CZTERY KĄTY W PALERMO
komentarzy 8
Pojedztam.pl
Dobrze, że jest tutaj dość tanio. To mnie dodatkowo przekonuje i zachęca.
Anna
Bardzo lubie atmosfere Palermo, przypomina mi Neapol, mozna snuc sie uliczkami, gubiac sie i odnajdujac 🙂
Bielecki.es
Idealne miejsce by połączyć dwie pasje jedzenie oraz fotografię 😉
Daniel
Hej, wybieram się do Palermo więc wpis bardzo pomocny !
Bella
Boże, jak pięknie. Zazdroszczę. Może latem się wybiorę 😉
Paulina Kwiatkowska
Do tej pory tylko czytałam o Palermo, widzę, że jest się na co skusić.
Aldona Zakrzewska
Zazdroszczę Wam! Pięknie to wygląda i pewnie fajnie zwiedza się w czasie covidu, bo puściej i przyjmniej 🙂 Syscylię mam na celowniku, podobnie jak Sardynię. Może na wiosnę….
life by marcelka
widoki zachwycające – chciałabym tam się wybrać
architektura zachwyca