KALABRIA – TERRA DA SCOPRIRE
Zupełny przypadek sprawił, że wylądowaliśmy w Kalabrii…a miała być przecież Sardynia. Każdy zna kształt Italii – a na pewno kobiety kochające buty. Kalabria to najdalej wysunięty na południe region kontynentalnej części Włoch, położony na samym czubku włoskiego buta, nazywany jest „terra da scoprire”, czyli krainą do odkrycia. Odkrywaliśmy ją powolutku.
Zatrzymaliśmy się w hotelu Borgio di Fuzzi. Plaża była kamienista z cudnym widokiem na wyspę Dino – Isola di Dino. Warto popłynąć na wycieczkę w ramach której odkrywa się groty wyspy – Grotta del Leone i Azzurra.
Pewnie cały czas moglibyśmy spędzić na plaży i przy basenach gdyby nie nasza natura szwędaczy. Chyba w poprzednim wcieleniu byliśmy nomadami. Oczywiście najpierw zjechaliśmy rowerami całą okolicę. I takie cuda mogliśmy podziwiać jak ruiny, piękne formacje skalne, śliczne zatoczki, które zachęcały do kąpieli.
Nie mogliśmy pominąć perły regionu Tropei.
Według legend miasto założył Herkules, który miał dotrzeć tu podczas jednej ze swoich wypraw. Znaleziska archeologiczne potwierdzają osadnictwo na tym obszarze już w czasach neolitu. Jednak założenie dużej osady to dopiero okres rzymski i czas wojny Oktawiana Augusta z Sekstusem Pompejuszem.
Miasto słynie ze spektakularnego położenia, pięknej plaży i skalistych klifów.
Wiele kalabryjskich miast posiada dobrze zachowaną starą zabudowę jednak ta z Tropei wyróżnia się niezwykłym położeniem „starówki”. Część domów ustawiona jest na klifach wynoszących je wysoko ponad plażę. Trzeba przyznać, że widok znad morza na Tropeę jest wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju. Uwagę przykuwają charakterystyczne „portale” wykute w skale. To dawne zbiorniki na zboże, z których transportowano na statki płody rolne za pomocą odpowiednich rur. W granicach tutejszej starówki znajduje się wiele dawnych posiadłości szlacheckich – dziś mieszczą się tam klimatyczne tawerny, winiarnie czy restauracje.
W Tropei jest jedna z najładniejszych plaż w Kalabrii.
W krajobraz pięknie wpisuje się wyrastająca z morza ostra skała, na której wybudowano niewielki klasztor i kościół Santa Maria dell’Isola.
Według niektórych hipotez początki kultu maryjnego w tym miejscu związane są z obecnością na skale bizantyjskich mnichów-pustelników.
Ja się w tym miejscu zakochałam. Z Tropei wypływaliśmy też na rejs na Wyspy Liparyjskie i kompletnie nie mogłam się napatrzeć na klify oświetlone zachodzącym słońcem.
Jeśli Kalabria to i mafia
Historia regionu związana jest również z działalnością jednej z najsilniejszych włoskich organizacji przestępczych czyli ’Ndrangheta. Jej początków należy szukać w czasach powstania Garibaldiego. Do dziś przetrwało wiele rodów, które trudnią się przestępczym procederem posiadając jednocześnie spore poparcie lokalnej ludności. Mafia kalabryjska znana jako ‘ndrangheta działa w 120 krajach, kontroluje 80 proc. rynku twardych narkotyków w Europie. Prawdopodobnie stała za śmiercią dziennikarza Jána Kuciaka na Słowacji.
Miejscowość uznawana za siedzibę mafii to San Luca gdzie w niewielkim kościele, przed uznawaną za cudowną figurą Maryi, gangsterzy mieli obierać swojego przywódcę. Mówi się, że mafia kalabryjska jest o wiele silniejsza niż sławetna sycylijska. Gdy ktoś chciał zdradzić – nie porywano się na jego życie, lecz jeszcze więcej mu płacono. Podobno ta metoda jest o wiele skuteczniejsza.
Kto jeszcze nie był to koniecznie powinien odkryć ten piękny region Italii
komentarze 2
Pojedztam.pl
Też bym chętnie pozwiedzała ruiny i odpoczęła w takim pięknym miejscu.
koza domowa
Wow, fantastyczne miejsce! Przepiękne widoki!