WSTĄŻKI NALEŚNIKOWE Z PULPĄ
Początkowo mój mąż był nieufny. Naleśniki? no ostatecznie… ale absolutnie jesli już to muszą być z serem….a ja tu wymysliłam wstążki i jakieś smaki. Z definicji uznał, ze to sie nie nadaje na obiad. Na szczęscie moja córka kocha naleśniki pod każdą postacią. Chcąc jej dogodzić zaryzykowałam.
Uwielbiam gotować, lubię eksperymentować. U mnie nawet pomidorowa jest inna bo np z kozim serem, ale to tylko jedna z opcji….a wierzcie mi jest ich sporo.
Pomyslałam, że skoro dane jest mi pobyć w domu i rozkoszować się tym – zaszaleję. Ten przepis to odkrycie!!!
Najpierw robie pulpę. Moze być z brzoskwiń z puszki, z mango…z truskawek…z sezonowych owoców. Jak ją robię? – miksuję czasami dodając cukier ( gdy owoce są z puszki – nie dodaję nic )
Następnie smażę naleśniki wg sprawdzonego przepisu:
1 szklanka mąki
1 szklanka mleka
sól i cukier po łyżecce
olej do smażenia
pulpa z mango
- 50 g śmietany 18% z cukrem pudrem do smaku
- 6 łyżek pulpy mango/ brzoskwiń/truskawek
- łyżeczka cukru pudru
Każdego naleśnika zwijam w ciasny rulonik. Nożem króję naleśniki w grubsze wstążki.
Każdą porcję polewam śmietaną oraz pulpą z owoców. Każdą porcję oprószam na koniec odrobiną cukru pudru…dla efektu „śniegu” na talerzu, ale i dla smaku