MURZYNEK Z DZIECIŃSTWA
Gdy byłam małą dziewczynką i chodziłam do podstawówki…zawsze najpierw odrabiałam lekcje i uczyłam się. Taka byłam grzeczna. Ale potem piekłam. Najpierw wyspecjalizowałam się w bezach…potem w Murzynku…potem szlałam z sernikami, a moim ciastem popisowym były FALE DUNAJU. Dzisiaj jestem bardziej DRY. Mniej ciastowa, ale do jednego wspomnienia chcę wrócić
MURZYNEK SENTYMENTALNY
Składniki na tortownicę o średnicy 21 cm:
Jajka 4
Mąka 270 g
Cukier 130 g
Masło 150 g
Kakao 4 łyżki
Woda 100 ml
Proszek do pieczenia i soda po ¾ łyżeczki
Wykonanie:
Jajka wyjmuję wcześniej z lodówki.
Etap 1: w małym rondelku umieszczam masło i wodę, gdy się rozpuści dodaję cukier i kakao. Podgrzewam lekko do uzyskania gładkiej konsystencji. Studzę. Odlewam ¼ szklanki na polewę.
Etap 2: Oddzielam białka od żółtek. Ubijam białka ze szczyptą soli. Dodaję żółtka by uzyskać szybko jednolita masę.
Etap 3: Dolewam powolutku krem czekoladowy ( nie ten na polewę ) Wsypuje mąkę i proszek do pieczenia wraz z sodą. Mieszam do uzyskania jednolitej konsystencji.
Etap4: Formę wykładam papierem, natłuszczam i obsypuje bułka tartą. Ciasto przelewam do formy. Murzynka wkładam do piekarnika – temp 175 stopni, na 35 minut. Po upieczeniu otwieram piekarnik na 5 minut. Nie należy piec go dłużej jeśli chcemy ciasto wilgotne i miękkie.
Etap 5: Polewa- odlane ¼ masy kakaowej pozostaje w rondelku. Dodaję ½ czekolady – ja wole mleczną. Podgrzewam. Po upieczeniu ciasta, na jeszcze ciepłe nakładam polewę.
Opcja – można zetrzeć na tarce resztę czekolady i posypać