RUSKIE – ODKRYCIE PO LATACH

Uwielbiam pierogi, ale z mięsem i serem. Nie znosiłam ruskich. Nie tylko ich nie robiłam, ale nawet nie próbowałam. Nie wiem jak się to stało, że moja rodzina – mąż, córka i syn zajadają się nimi – chyba sprawka babć. A skoro tak – to trzeba było podjąć rękawicę. Stało się to głównie za sprawą córki, która chciała kupować gotowce z marketów tęskniąc za tym smakiem. To już był wjazd na ambicję! Kupować pierogi? A w życiu. I tym sposobem po raz pierwszy zrobiłam swoje. Jak to mówią – szczęście debiutanta – wyszły znakomicie. Przepis jest modyfikacją wielu na które trafiłam. Kierowałam się intuicją i smakiem.

 

Składniki na ciasto na pierogi

• 500 g mąki pszennej np. typ 500
• szklanka gorącej wody – 250 ml
• 4 łyżki oleju – 50 ml
• pół łyżeczki soli

Składniki na farsz

• 250 g twarogu półtłustego
• cebula – 200 g
• 500 g ugotowanych ziemniaków
• 2 łyżki masła
• łyżeczka soli i pieprzu( chociaż ja dodałam więcej soli do smaku)

Wykonanie

Najpierw farsz:

Zaczęłam od cebulki. Kroję drobno i zasmażam na maśle. Odstawiam i zajmuję się gotowaniem ziemniaków. Gdy będą dobre – odstawiam na chwile ale nie studzę do końca. Przez praskę do ziemniaków przepuszczam twaróg , a potem ziemniaki. Dodaję cebulkę, sól pieprz i mieszam na gładką masę.

Ciasto:

Mieszam wszystkie składniki. Wałkuję na cienki placek i wykrawam kółka.

Farsz nakładam, formuję pierogi i gotuję 4 min od wypłynięcia.

Podanie:

Zasmażam cebulkę na maśle do zeszklenia, choć córka lubi mocniej. Podaję z zasmażką i posypuję szczypiorkiem.

Znikają błyskawicznie.

Każdy kto gotuje powinien próbować swoich dań…spróbowałam…są świetne i chyba się przełamałam.

Smacznego