PASTY NIE MAKARONY
Lubicie Pascala? Ja uwielbiam, nie tylko z powodu mojego francuskiego…no dobra też…ale jego przepisy są wspaniałe , oczywiście po mojej modyfikacji. Inaczej niczego z TV nie kupuję…Zakochałam się w pastach…Są wspaniałe na co dzień , na grilla i na przyjęcie…Na każdy czas. Zapraszam na moją odsłonę. Korzystajcie póki lato trwa!
Dzisiaj podaje Wam moje dwie sprawdzone modyfikacje genialnych przepisów fantastycznego chłopaka.
Jak robiłam czerwoną pastę
Najpierw na brytfance z odrobiną oleju podsmażałam w temp 200 stopni przez 30 minut czerwoną paprykę, czosnek przedzielony na pół, cebulę również na pół. Odseparowałam skórkę od miąszu papryki…wycisnęłam czosnek…Wszystko poszatkowałam i zmieszałam z oregano i orzechami włoskimi. Do tego sok z połowy cytryny. ….CUDO
Robiłam też pastę mięsną
Smażyłam boczek na zimnej patelni by oddał tłuszcz – 70 dkg Plus 300 dkg pieczarek…solimy….dodajemy 10 gram masła….i 4 ząbki czosnku, imbiru łyżkę, i tyleż rozmarynu. Miksujemy. Dodajemy serek bieluch i gotowe
komentarze 2
Dorota Yamadag
Nie wiem jak sie smazy boczek, czy cokolwiek, na zimnej patelni, ale rezultat wyglada rewelacyjnie !!!
Edyta
Sama byłam zdziwiona, ale faktycznie jest to dobry sposób bo boczek oddaje swój tłuszcz:) Dorotka wyśle ci słoiczek;)