Wenezuela

ISLA MARGARITA – LA ISLA BONITA

IMG_2294Objechaliśmy całą wyspę jeepami, opłynęliśmy łódkami. No jest piękna. Piękna i różnorodna. Ale to co najpiękniejsze dostrzegłam oczywiście – w ludziach. Pełni temperamentu, lubiący zabawę…tańczyli z nami na plaży pijąc rum z plastikowych butelek. Nie mają za wiele pięniędzy, ale mają coś  – mają bardzo wiele radości w sobie. Bezcenne.

Oczywiście, że ci ludzie stanowią też niebezpieczeństo i są na wyspie takie miejsca, w których absolutnie nie wolno nam było się zatrzymać, niemniej ich temperament i radość życia jest do pozazdroszczenia. Patrzyłam na nich tymi niebieskimi oczami europejki i myślałam – też tak chce…przecież te sporo ode mnie grubsze kobiety, krągłych kształtów, ruszają się tak, że nie mogłam oderwać wzroku. Taniec we krwi, a krew gorąca. Poczułam się zupełną sztywniarą. Nie chcę tak! Chcę tańczyć z nimi! Ale zanim dołączymy do rozbawionego towarzystwa, wróćmy do początku wycieczki.

Jeepy były 2 – nasza grupka zmieściła sie do nich. Niestety przypadł nam nerwowy kierowca, średnio komunikatywny, ale kto by się nim przejmował. Wieź nas chłopie ku przygodzie.

IMG_2302

IMG_2042

IMG_1969

Obrazki z drogi…na uwagę zasługują piękne płoty, którymi się otaczają, i które stanowią nie tylko zabezpieczenie, ale i ozdobę. Czyli tak jak u nas, tylko nieco inaczej.

IMG_1970

Zaczynamy od El Valle del Espiritu Santo gdzie znajduje się śliczna Basílica Menor de Nuestra Señora del Valle.

IMG_2005

IMG_2011

IMG_2022

IMG_2026

IMG_2038

Później docieramy do Castillo de Santa Rosa, który jest położony na obrzeżach miasta. Jest to jeden z siedmiu fortów wybudowanych na wyspie, aby chronić je przed atakami piratów. Zapewnia wspaniałe widoki.

IMG_1993

Następnie udajemy się do Parku Narodowego Laguna La Restinga.
Tu czeka na nas lódź, którą poplyniemy przez labirynt drzew „mangrove” Widoki rewelacyjne. Siedzimy na łódeczce z Urugwajczykami i chłoniemy to co wokół nas.

IMG_2060

IMG_2068

IMG_2069

IMG_2072

IMG_2079

IMG_2081

IMG_2082

IMG_2116

IMG_2129

IMG_2147

Zastanawiacie się co to jest? To są moje ukochane ostrygi. Ta część wycieczki była bardzo przyjemna, wiatr we włosach…Mogłabym tak jeszcze dłużej, choć muszę przyznać, że około 2 godzin płynęliśmy.

Potem było coraz przyjemniej…kierunek lunch, a po posiłku czas na plywanie oraz spacery po rozleglej plaży Punta Areas. To chwila relaksu przed „prawdziwą jazdą terenową” w kierunku plaży La Carmela, podczas której podziwiać będziemy piękne widoki wyspy, a na samej plaży – tańczyć!

Zapraszam do terenówek, i podziwiamy obrazki sielskie. Taka oto typowa zabudowa…

IMG_2154

…typowy sklep

IMG_2161

i zwykłe życie…I znowu życie toczy się przy rzece -jak w Afryce. Uwielbaim takie obrazki.

IMG_2172

Lunch jedliśmy w takich okolicznościach przyrody. Ale nie mogłam się oprzeć pokusie deseru – a na deser były….? Ostrygi! Sama plaża naprawdę była piękna.

IMG_2181

IMG_2218

IMG_2227

IMG_2228

IMG_2258

IMG_2260

IMG_2264

IMG_2202

Najlepsze przed nami. Cóż właściewie już wszystko napisałam o tych chwilach…jazda terenówkami po wertepach zakończyła się na plaży. Plaża taneczna – podjechali w tym czasie Wenezuleczyce otworzyli auta, włączyli muzykę, do plastikowych butelek po czymś wlali rum, zabarwili colą, wycisnęli limonki i zaczęło się – ruchy ciała, krążąca butelka, śmiech i zabawa.

IMG_2268

IMG_2285

I taką Wenezuelę zapamiętałam. Nawet jeśli jest to tylko przystawka i przedsionek Karaibów – to wiem, że przepadłam. Tak – uwielbiam. Tak – świetnie się tam czuję. Tak -kocham tańczyć gdziekolwiek. Tak -wracam.

Jeden komentarz

  • Ewa

    Cudowne podróże rodzinne. Podejrzewam, ze mieliście spora gromadkę znajomych dzieci marzących o adopcji przez Was. Fotki jak zawsze pierwsza klasa. Raczkujemy w ściganiu Was.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *